80 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki - 30 czerwca 2016 r.

Ostatnie przed wakacjami spotkanie DKK miało być ucztą za sprawą powieści Arturo Pereza Reverte „Mężczyzna, który tańczył tango”. Czy było? Jedni twierdzą, że tak. Inni takim stwierdzeniem są mocno zdziwieni i zawiedzeni. Fabuła, ich zdaniem ciągnie się niczym letni kisiel. Główny bohater dobrze wygląda, dobrze tańczy i sypie frazesami, ale główna bohaterka jest sztywna. Po lekturze innych książek tego wybitnego przecież pisarza można było podziewać się, że powieść z tangiem w fabule okaże się równie ciekawa, co jej poprzedniczki. Niestety, nadzieje okazały się płonne, a czytanie stała się nie tyle przyjemnością, co prawie męczarnią... Tyle krytycy!!

Trzeba jednak oddać, że książka ma niepowtarzalny klimat - bardzo sensualny. Włóczymy się wraz z bohaterami nocą ulicami Buenos Aries - zaglądamy do lokali, gdzie tańczyło się tango, ale nie wersję ugrzecznioną tylko tango uliczników, gdzie czuć dym cygara, opary alkoholu, woń potu, niebezpieczeństwa i pożądania. Perez - Reverte tak opisuje tango, że wydaje się to być najbardziej zmysłowy taniec na świecie. Innym razem jesteśmy w drogich hotelach i apartamentach we Francji - gdzie możemy podziwiać przepych i elegancję. Opisy i momenty, w których bohaterowie znajdują się w przedstawionych miejscach na prawdę rozbudzają wyobraźnię. Jesteśmy nawet na turnieju szachowym, gdzie, co być może zaskakujące, poczujemy rywalizację i dreszczyk emocji. A nie wszystkie zagrania są czyste i fair play.

Powieść łączy wątki szpiegowskie, kanciarstwo, szachy, ale i miłość, romans, niebezpieczne gry między kochankami. To wszystko sprawia, że całość ma swój klimat i jest ciekawa. Dużo w tej powieści nostalgii - tęsknoty za młodością, lepszymi czasami. Cofamy się w czasie wraz z głównym bohaterem do lat jego młodości/świetności, szaleństwa. Myślę, że czytelnik w dojrzałym wieku może jeszcze lepiej odebrać tą powieść. Jeśli nie sięgniecie po tę pozycję, jeśli jej nie przeczytacie, to... żaden świat się nie zawali. Ani wasz, ani inny. Ale może jest to dobry sposób na relaks w leniwy, wakacyjny wieczór...
Wszystkim miłośnikom czytania życzę wielu pięknych książek, o których chętnie porozmawiamy po wakacjach... Miłego wypoczynku!

powrót