83 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki - 29 listopada 2016 r.

„Jestem nią, a ona jest mną, dzieli nas tylko chwila.”

„Ta, którą nigdy nie byłam”, jak wszystkie powieści Majgull Axelsson, nie jest łatwa i lekka w czytaniu. To literatura wymagająca uwagi i skupienia. Często po przeczytaniu jednej jej książki, przez długi czas nie ma się ochoty na następną, bo nie nastrajają one optymistycznie. Bohaterkami zawsze są kobiety i ich przegrane życie. Zawsze też źródło ich życiowej klęski tkwi w przeszłości, w braku ciepła i okazywania wzajemnej miłości w domu rodzinnym, w wychowaniu i traktowaniu ich jako istoty z których zadaniem nie trzeba się liczyć, z którymi się nie rozmawia i które zawsze za wszystkie klęski powinny mieć poczucie winy. Nic dziwnego,że bohaterka tej powieści ma swoistego rodzaju schizofrenię, nie wie kim jest i kim chciałaby być, chociaż osiąga bardzo wysoką pozycję społeczną, zostając panią minister w rządzie. Natomiast, jej życie to całkowita klęska,to ruina.

Jest to trudna powieść, jak każda powieść pani Axelsson, opiera się głównie na fenomenalnych portretach psychologicznych postaci. Ciężko się od niej oderwać i warta jest przeczytania. Polecamy.





powrót