56 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki - 25 lutego 2014 r.

„Chwalipięta, czyli rozmowy z Tatą” Jana Sztaudyngera i Anny Sztaudynger-Kaliszewiczowej (Wydawnictwo Literackie, 2009) była kolejną z omawianych w ramach DKK książek. To opasłe, 450-stronicowe tomiszcze zawiera wiele fotografii, anegdotek i faktów z życia Sztaudyngera. Książka stanowi jakby kolaż, zbiór scenek, obrazków, fragmentów rozmów, które pogrupowane są w rozdziały bardziej pod względem tematycznym niż chronologicznym (np. „Problemy”, „Sprawy literackie”, „Grzyby i zwierzęta”, „Okupacja”). „Chwalipięta...” to zapis części rozmów, które Sztaudynger odbył ze swoją córką, Anną pod koniec życia podczas jednego z licznych wielomiesięcznych pobytów szpitalu.

  

Panie, które 25 lutego przyszły na kolejne spotkanie DKK, rozmawiały o „Chwalipięcie...”, ale właściwie więcej uwagi i czasu poświeciły na przytaczanie co lepszych i śmieszniejszych fraszek z poszczególnych tomów stworzonych przez tego Mistrza Fraszki. Najwięcej radości wzbudziły te z dziedziny relacji damsko-męskich. Jeśli chodzi o lekturę wieczoru, to z „Chwalipięty...” wyłania się obraz Sztaudyngera miłośnika tego, co małe: dzieci, kwiatków, owadów, kobietek. Jego ogromne poczucie humoru i częsty uśmiech na twarzy pomagały mu mężnie znosić ciężką chorobę. „Pokazał nam moc bezinteresownego dobra”. Szczególnym uwielbieniem traktował swojego krewnego św. Alberta Chmielowskiego. Zachwyca jego błyskotliwość w wymyślaniu fraszek na poczekaniu, ripostowanie fraszkami, pojedynkowaniu się na fraszki z innymi twórcami tego gatunku. Sztaudynger, co jest chyba mniej znane, był wybitnym znawcą teatru lalek. Lokalnym akcentem w biografii Sztaudyngera była jego znajomość z Emilem Zegadłowiczem.

  

Oprócz dyskusji dotyczącej głównego książkowego bohatera wieczoru, uczestniczki spotkania dużo czas poświęciły na rozmowy na temat bieżącej sytuacji na Ukrainie, nowości filmowych czy wiosennych perypetii ich psów i kotów. A temu wszystkiemu jak zwykle towarzyszyły kawa, herbata, pyszne ciasteczka oraz leżące na stole piórka, które nawiązywały do jednego ze zbiorku fraszek napisanych przez Sztaudyngera.

Podczas marcowego spotkanie powrócimy do problemów naszych wschodnich, które zgłębimy w dowolnie przez czytelniczki dobranych lekturach.

/relacja ze spotkania DKK przegotowana przez Panią Karinę Boguń/

powrót