50 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki - 25 czerwca 2013 r.

W 2010 roku wydawnictwo Czarne opublikowało niebywale ważną książkę reportażysty wielkiej miary, za jakiego bez wątpienia uznać można Wojciecha Tochmana. „Bóg zapłać” to pozycja obowiązkowa dla miłośników arcy dobrego reportażu. Była ona również lekturą naszego ostatniego przed wakacjami spotkania DKK.

Zbiór reportaży zebranych w tym niewielkim tomie stanowi portret realiów rodzimej rzeczywistości i - jak czytamy na okładce - złożony obraz polskiej religijności. Na książkę składa się czternaście wzruszających opowieści o życiu draśniętym przez zły los.

Bohaterowie opowiadań to zwykli ludzie, praktycznie anonimowi. 10-letnia Ania, która nigdy nie wróciła ze szkolnej dyskoteki („Zażalenie”); ksiądz homoseksualista zakażony wirusem HIV („Wściekły pies”); Aliny P. molestowana w dzieciństwie przez księdza proboszcza („Atmosfera miłości”), chłopak z zespołem tourette'a („Więzień”); Jan, który nie ma przeszłości ani tożsamości („Człowiek, który powstał z torów”); bracia-bliźniacy, którzy odnajdują się po latach („Nieobecność”); rodzice i nauczyciele dzieci, którzy zginęli w wypadku jadąc na pielgrzymkę do Częstochowy („Mojżeszowy krzak”); siedmioro dzieci, które opieka społeczna próbowała zabrać z rodzinnego domu, bo rodzice nie potrafili właściwie się nimi zaopiekować („Bracia i siostry”).

Wszystkie te historie zdarzyły się naprawdę, choć trudno w to uwierzyć. Chociaż, kto wie czy jakaś historia nie wydarzyła się u kogoś tuż za ścianą. Ludzie czasami bywają ślepi, albo udają, ze nie widzą. Opowiadania te są bardzo bolesne, trudne do zaakceptowania, czy zrozumienia, przerażające i szokujące.

Tochman nikogo nie oskarża, nie moralizuje, nie udziela żadnych rad, nikogo nie ocenia. Narracja jest tu przerażająco i chłodno obiektywna. Tak chłodna, że przeszywa do szpiku kości. Sam jednak fakt, że te historie zostały opisanie, świadczą o głębokim współczuciu autora, o chęci zwrócenia uwagi, że takie historie się dzieją, a my przechodzimy obojętnie, bo... mnie to nie dotyczy. Wstrząsająca treść przedstawionych historii nie pozostawia czytelnika obojętnym. Zebrane teksty rozdzierają serce i duszę, wyciskają łzy, zradzają bunt. Nakreślone przez autora światy są pęknięte, wyzute z nadziei, naznaczone piętnem tragedii, odarte ze szczęścia. Czytelnik odkłada książkę i czuje ból. Ale też nie rozumie świata, życia, ludzi. Tytuł książki mógłby właściwie brzmieć „Bóg zapłacz” - tyle tu nieszczęść i bólu. W opisywanych życiorysach poruszają szczególnie dwie rzeczy: z jednej strony - ludzka bezinteresowność, a z drugiej - hipokryzja czyli ciemna strona polskiego katolicyzmu. Cóż, takie jest życie.

Książka niełatwa, ale z całą pewnością warto po nią sięgnąć. Gorąco polecamy!!!

Wszystkim miłośnikom czytania życzymy na wakacje wielu ciekawych lektur, które dostarczą wzruszeń, emocji i tematów do rozmyślań na długie letnie wieczory. Kolejne spotkanie DKK w ostatni wtorek wrześnie. Już teraz gorąco zapraszamy.

powrót